niedziela, 29 lipca 2012

Projekt denko 1.0!

Nareszcie! Projekt denko 1.0 (link) dobiegł końca! Kilka produktów skończyłam wcześniej, krem dwa dni temu:) Czekałam na całość aby przedstawić to w jednym postem i rozliczyć moje postanowienie:)



1. Bielenda - Wygładzający peeling do ciała Czarna Oliwka

Bardzo wydajny, galaretkowaty produkt z dużymi drobinkami. Był wydajny i pięknie pachniał (zapach zupełnie nie kojarzy się z oliwkami, osobiście takie połączenie kiwi i kwiatów). Kosmetyk dobrze ścierał martwy naskórek, jednak nie pozostawiał skóry nawilżonej. Mimo, że nie była wyschnięta na wiór, to jednak musiałam nałożyć balsam. Myślę, że jeszcze do niego powrócę.



2. Ziaja - Krem do rąk z bawełną

Zwykły krem, który wymagał częstego stosowania, ponieważ prawie nie nawilżał. Bubel i na dodatek słabe opakowanie.




3. Vichy Aqualia Antiox - krem do cery normalnej i mieszanej

Fajny krem nawilżający z efektem rozświetlenia i delikatnego przyciemnienia. Niestety dla mnie efekt był za mocny, dlatego używałam go na noc. Wchłaniał się wolno, więc nie wyobrażam sobie nakładania go pod makijaż. Nie jest już produkowany, firma widocznie sama doszła do podobnych wniosków. Jednak nawilżał dobrze, więc mimo wszystko zużyłam go do końca.


Dość brzydko zasychał:(

4. Alverde Aqua - żel do mycia twarzy

Dziwny zapach i słabe działanie. Dobrze zmywał podkład, ale już miał problemy ze zwykłym tuszem do rzęs, nie wspominając o eyelinerze. Nie polecam.



5. Lirene - peeling enzymatyczny

Zdaję sobie sprawę, że ów produkt ma świetne opinie. Niestety ja się z nimi nie zgadzam. Po prostu nie działa. Chyba mam jakąś oporną skórę:) Ładnie pachnie, jest bardzo wydajny i dobrze się zmywa. Niestety efektów brak. Przerzuciłam się na peelingi drobnoziarniste.



6. Avon - żel pod prysznic

Mega wydajny i tyle. Brzydki zapach i po użyciu skóra po nim jest wysuszona. Nie polecam!




W najbliższym czasie wyjeżdżam na wakacje, więc zacznę w końcu zużywać produkty z Glossy Boxów, które z racji małych rozmiarów czekały na urlop. Opinie o nich wkrótce.


piątek, 27 lipca 2012

Odżywka Eveline 8 w 1!

Moje paznokcie wyjątkowo się rozdwajają, dlatego postanowiłam dać im trochę siły i zakupiłam odżywkę Eveline. Dużo dziewczyn już ją testowało, można znaleźć mnóstwo opinii na blogach. Większość z nich jest pochlebna, więc nie zostało mi nic innego jak sama ją spróbować. Na zdjęciach paznokcie maja dwie warstwy lakieru. Nakłada się ją codziennie przez 4 dni a potem zmywa i powtarza kurację. Stosuję ją już ponad tydzień i efekty już są widoczne! Paznokcie są twardsze i się nie rozdwajają. Jestem ciekawa jak długo ten efekt się utrzyma. Podobno odżywka wysusza skórki. Na moje szczęście nigdy nie dochodzę lakierami do skórek, więc nie zauważyłam takiego działania. Ale faktem jest, że zawiera formaldehyd, który może mieć takie działanie.  Patrząc na efekty jakie osiągnęła na moich paznokciach gorąco polecam!






niedziela, 22 lipca 2012

Projekt denko 3.0!

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać kilka produktów, które zużyłam ostatnio. Najśmieszniejsze z tego wszystkiego jest to , że post Denko 1 jeszcze się nie pojawił, ponieważ ciągle jeszcze męczę krem do twarzy Vichy Aqualia Antiox a chciałabym aby wszystkie produkty z tego postu były razem (link). Tak więc przedstawię inne kosmetyki, które już się skończyły.


1. Hydrolat oczarowy

Jestem tym kosmetykiem oczarowana! Zniwelował mi podrażnienia i zaczerwienienia. Pięknie pachnie i czuję się po nim jakbym dała mojej skórze wytchnienie i drugie życie:). Zakupiłam nowe opakowanie, które przeszło lifting i niestety - jest droższe o 6 zł, pachnie fatalnie (jak stara herbata z popiołem) i ma krótszą datę ważności. Czytałam, że Biochemia Urody zmieniła coś w składzie i stąd te zmiany. Jestem na NIE i dlatego jak zużyję to opakowanie, kupię następne w innym sklepie. 



Nowe opakowanie - krótsza data ważności

2. Kremowy Olejek pod prysznic Isana

Ładnie pachniał i tyle. Ma takie malutkie drażniące kuleczki, po co one tam - nie wiem, tylko mnie wkurzały.


3. Dove - maska do włosów

Rewelacja! Nie mam dużego doświadczenia z tego typu produktami, ale ten spełnił całkowicie moje oczekiwania. Dobra cena, ładny zapach, ekstra wydajny (co najmniej 3 miesiące, używany co drugi dzień) i świetne efekty. Polecam!




4,5. Balea seria antycelulitowa

O tych produktach już pisałam.
Żel - link
Bandaże - link


6. Zielona kulka Vichy

Produkt, który używam już kilka lat.  Podobno skóra przyzwyczaja się do antyperspirantów - jakoś nie zauważyłam:). Używam go głównie latem, ponieważ nie mam problemów z nadmiernym poceniem. Całkowicie mi wystarcza i bardzo lubię jego delikatny, dziwaczny zapach. Nie brudzi, wchłania się dość szybko i efekt utrzymuje się cały dzień. Kolejne opakowanie mam już w łazience.


7. Ziaja - oliwka w żelu do do masażu wyszczuplającego

Dostałam ją do jakiegoś żelu pod prysznic. Czekała na lepsze czasy, aż w końcu się nad nią zlitowałam. Wystarczyła mi na 1,5 raza! Opakowanie wydawało się duże jak na próbkę, ale niestety ma podwójne dno, więc kosmetyku było mniej niż pół opakowania. Właściwie nie wiem co o niej napisać. Konsystencja ciężkiego żelu, który dobrze się rozprowadzał ale zupełnie się nie wchłaniał mimo długiego masażu. 





Mini haul zakupowy - Rossmann!

Nareszcie udało mi się wpaść na zakupy do Rossmanna. Kupiłam kilka rzeczy, które chodzą za mną od jakiegoś czasu i na dodatek są teraz w promocji. Warto czasem zajrzeć na wizaż, ponieważ można tam znaleźć kupon zniżkowy (-20%) na produkty w Rossmann'ie oraz na stronę rossnet.pl i przejrzeć okazje dnia oraz gazetkę promocyjną.  


1. Sól do kąpieli stóp - Fuss Wohl

Przy zakupie tego produktu wykorzystałam kupon rabatowy z wizaż.pl (link). Zapłaciłam 5,89 - 1,18 czyli 4,71 zł :). Nigdy nie próbowałam tego kosmetyku, jestem ciekawa czy będę zadowolona.




2. Olejek, olejek i żel pod prysznic - Isana

Olejek winogrona i orchidea (fioletowy) kosztował mnie 4,39. Pięknie pachnie!
Olejek pod prysznic, o którym tyle słyszałam był w cenie 3,99. Wreszcie go mam!
Żel pod prysznic morze kwiatów (zielony) - 3,59. Zapach również w moim guście.

Wszystkie produkty do kąpieli Isana są w promocji, wybór zapachów jest ogromny! Zauważyłam też, że obniżoną cenę (6,99) ma żel pod prysznic Original Source, często polecany na blogach i vlogach. Nie jestem fanka "jadalnych" zapachów, więc nie skorzystałam.


3. Odżywka Eveline 8 w 1

Nareszcie! Chciałam ja kupić już od dwóch miesięcy! Pierwsze testy już za mną i póki co jestem zadowolona, paznokcie są mocniejsze, jednak ciągle się rozdwajają. Ponowiłam kuracje i zobaczymy. Zrobię o niej osobna recenzję. W Rossmann'ie kosztuje teraz 8,89 zł.



4. Pędzel Ecotools do pudru

Szukałam go już jakiś czas, ale zawsze spotykałam się z pustym wieszakiem:) Już nawet byłam skłonna kupić pędzel Inglota. Byłam w sklepie i oglądałam kilka rodzajów, ale kosztowały ok 40 zł i na dodatek wypadło im kilka włosów, więc zrezygnowałam i czekałam aż w końcu trafię na Ecotools. Warto było, bo jest teraz w promocji i kosztuje 25,49 zł.




5. Grzebyk do rzęs Inglot

Używałam go już kilka razy i jestem bardzo zadowolona - wreszcie znalazłam coś co faktycznie rozczesuje rzęsy! Przy tym grzebyku, te plastikowe badziewia, które niby służą do tego samego mogą się schować! Cena 16 zł.




Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę!


wtorek, 17 lipca 2012

Algowe bandaże Balea!


Wczoraj wieczorem nadszedł ten czas! W końcu wypróbowałam bandaże antycelulitowe  Balea, które zakupiłam podczas mojego samochodowego pobytu w Niemczech (link).

Produkt opisywany to ten pośrodku
Zapomniałam zrobić zdjęć samych bandaży, ale właściwie wyglądały jak mokre opaski, więc to nic odkrywczego. Chciałam je dość szybko nałożyć, bo nie miałam pewności czy nie zaczną się wysuszać. Polecam nakładać je w ciepły dzień, ponieważ już po otwarciu opakowania zieją zimnem:) Po nałożeniu na nogi po 2 min miałam ochotę je ściągnąć. Chłodzą bardzo mocno, co niestety spowodowało wyziębienie całego ciała. Ledwo wytrzymałam te 10 min. Dodatkowo pachną bardzo intensywnie, dla osób wrażliwych na zapachy może być to uciążliwe. Mnie osobiście zaczęła boleć głowa:( Musze przyznać, że skóra po użyciu była fajnie nawilżona i jędrna, jednak efekt chłodzenia i zapach niestety nie są dla mnie. Oczywiście efekt antycelulitowy niezauważalny, wg producenta opaski powinno się stosować raz w tyg przez miesiąc (czyli 4 opakowania). Miałam tylko jedno, więc nie zauważę czy faktycznie skutkują. O taka ciekawostka!:)