wtorek, 17 lipca 2012

Algowe bandaże Balea!


Wczoraj wieczorem nadszedł ten czas! W końcu wypróbowałam bandaże antycelulitowe  Balea, które zakupiłam podczas mojego samochodowego pobytu w Niemczech (link).

Produkt opisywany to ten pośrodku
Zapomniałam zrobić zdjęć samych bandaży, ale właściwie wyglądały jak mokre opaski, więc to nic odkrywczego. Chciałam je dość szybko nałożyć, bo nie miałam pewności czy nie zaczną się wysuszać. Polecam nakładać je w ciepły dzień, ponieważ już po otwarciu opakowania zieją zimnem:) Po nałożeniu na nogi po 2 min miałam ochotę je ściągnąć. Chłodzą bardzo mocno, co niestety spowodowało wyziębienie całego ciała. Ledwo wytrzymałam te 10 min. Dodatkowo pachną bardzo intensywnie, dla osób wrażliwych na zapachy może być to uciążliwe. Mnie osobiście zaczęła boleć głowa:( Musze przyznać, że skóra po użyciu była fajnie nawilżona i jędrna, jednak efekt chłodzenia i zapach niestety nie są dla mnie. Oczywiście efekt antycelulitowy niezauważalny, wg producenta opaski powinno się stosować raz w tyg przez miesiąc (czyli 4 opakowania). Miałam tylko jedno, więc nie zauważę czy faktycznie skutkują. O taka ciekawostka!:)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czuj się swobodnie w pisaniu komentarzy, wszystkie czytam i zawsze się odwdzięczę.