piątek, 21 września 2012

Mini haul wrześniowy!

W tym miesiącu mój budżet był mocno okrojony jednak pozwoliłam sobie na małe (i niezbędne:) szaleństwo oraz otrzymałam też piękny i wymarzony prezent od mojego ukochanego męża (zdjęcie na samym dole posta). 




Płyn micelarny Ziaja Med - cena ok 10 zł. Nie używam płynów codziennie, raczej sięgam po żele do mycia twarzy. Czasem jednak użyję go do zmycia maseczki lub usunięcia resztek makijażu.
Hydrolat oczarowy ze sklepu mazidła.com - 10 zł. Kupiłam sobie nowy i wybrałam ten nieekologiczny, ponieważ zapach ekologicznego jest koszmarny. Kiedyś już pisałam o hydrolacie oczarowym i jego zapachu (link). 



Masło Cupuacu - próbka od koleżanki, podobno dobre na wszystko:)



Essie - Lady Like (chyba z kolekcji fall 2011) - musiałam zamówić go z UK przez Ebay. Widziałam go kiedyś u kogoś na blogu i się zakochałam. Znaleziony i zdobyty!



Dora - seria sebum stop. Znalezione cudem! Uwielbiam ten szampon i maskę, w zestawie też jest peeling do skóry głowy i dwie ampułki. Wkrótce opiszę je dokładniej, ponieważ używałam je stale przez jakieś dwa lata i teraz do niego wracam.

No i najważniejsze! Prezent od mojego męża - Paletka Naked! Chodziła ona za mną jak tylko dowiedziałam się że istnieje! Nareszcie ja mam i na pewno jeszcze o niej napiszę! Love love love!




No i mały bonus - również wypatrzone i oczekiwane - Burt's Bees krem do skórek!


Pozdrawiam i miłego weekendu życzę. A teraz czas na Ewę Ch. i ostatni wycisk w tym tygodniu!


3 komentarze:

  1. oj szczęściaro, na Naked jest tyle tutoriali że bardzo łatwo jest się pomalować tymi kolorami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. marzy mi się Naked ale zawsze mam inne wydatki..;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale świetne zakupy! :) zazdroszczę naked, lakieru Essie i balsamu do skórek (jestem ciekawa jak się będzie spisywał, mam swój z olejek z eveline, ale ta firma mnie kusi).

    OdpowiedzUsuń

Czuj się swobodnie w pisaniu komentarzy, wszystkie czytam i zawsze się odwdzięczę.