piątek, 23 sierpnia 2013

Denko 8!

Ten post czekał na napisanie już jakiś miesiąc. Pustych opakowań jest sporo to i recenzji będzie dużo. Zapraszam!



1. Ziaja Med - płyn do higieny intymnej łagodzący - ponieważ żadnych podrażnień nie miałam, więc trudno mi ocenić to działanie. Mył i nie szkodził.:)
2. Balea - płyn do kapieli, ładnie pachniał jednak trochę wysuszał skórę.
3. Orginal Source - żel pod prysznic, super pachnie, dość wydajny i nie wysusza. Polecam!


4. Lush Honey Bee - kula do kapieli. Recenzja zbiorcza o kulach już niedługo, więc dzisiaj tylko - nie polecam no chyba, że ktoś lubi żółtą wodę:)


5. DKNY balsam do ciała - właściwie to mleczko, ładnie pachniało ale było mało wydajne i właściwie nic nie robiło, jak to balsamy dodawane do perfum..
6. Alverde olejek dla kobiet w ciąży - w ciaży nie jestem ale chciałam zobaczyć jaki to zapach i czy jest tak fajny jak inne olejki Alverde. No więc - jest fajny ale zapach..... mocno duszący, nie wiem jak kobieta w ciąży jest w stanie to używać.... Nie polecam!
7. Palmer's balsam z masłem shea - świetny balsam, piękny zapach i wydajność. Dość gęsty ale dobrze się wchłaniał. 


8. Vichy woda termalna - świetna, stały bywalec w mojej kolekcji
9. Mythos - żel do mycia twarzy. Pisałam już o nim wcześniej (link) - gorąco go polecam, mój ulubiony!
10. La Roche Posay płyn micelarny - mała próbka. Nie jestem fanką płynów micelarnych, służył jako zmywacz dla opornego tuszu oraz jako przemywacz powiek po użyciu produktu poniżej.
11. Balea - dwufazowy zmywacz do makijażu. Mieszał sie dobrze, ładnie zmywał, ale pozostawial tłustą warstwe na powiekach... 
12. LUSH Aqua Marina - pasta do mycia twarzy. Kocham ten produkt. Świetnie łagodzi wszelkie podrażnienia, ale nie nadaje się do demakujażu. Używałam go jako drugi produkt do mycia i zostawiałam na chwile na twarzy. Wygląda paskudnie ale działa cuda!


13. Tonik pichtowy - link - no nie dałam rady go zużyć, poddałam sie po tygodniu. Smród powalający, a efektów brak, no ale po tygodniu czego się spodziewać?
14. Vichy maska do twarzy - pięknie pachnie i ładnie nawilża, nie używałam jej jak zwykłej maski tylko nakładałam na całą noc. Nie wiem czy jest jeszcze w sprzedaży, miałam ją już w domu chyba z 2 lata:)


15. Macadamia - maska do włosów silnie nawilżająca. Początkowo sceptycznie podeszłam to tego produktu i mialam wrażenie, że nic nie robi, aż do momentu jak raz jej nie nałożyłam po zastosowaniu silnie oczyszczającego szamponu Big z Lush'a. Rewelacja! Włosy pozostawiała nawilżone, błyszczące i super "lejące". Gdyby tylko była tańsza....


16. Zmywacz do paznokci ebelin z dm - nie zawierał acetonu co spowodowało podwójne zużycie. Niestety muszę mieć zmywacz z acetonem...
17. Alverde balsam do ust w sztyfcie - istny koszmar, nie wiem jak to zrobiłam, że to badziewie zużyłam. Nie polecam - śmierdzi, nic nie robi i topi się w torebce...
18. Vichy antyperspirant - nie zastąpiony ulubieniec od lat. 


19. Batiste suchy szamon o zapachu wiśni - początkowo myślałam, że mnie uczula, ale sie myliłam, odwołuję i oddaję honor. Świetny produkt, działa bardzo dobrze i nie pozostawia białego pyłu. Jednak ten zapach.... kto co lubi, ja niestety wiśni nie za bardzo:)



20. Skin 79 BB snail - czyli ślimaczy bb:) Śluz ze ślimaka ma za zadanie leczyć podrażnienia skórne ale niestety ja jakoś tego działania nie zauważyłam, za to krem niemiłosiernie sie świecił, trzeba go było dobrze zmatowić. Kolor tak jak w przypadku skin 79 hot pink bardzo dobry, początkowo może trochę trupi ale po kilku minutach świetnie stapia się ze skórą. Jego główną wadą jest to, że niestety nie widać kiedy się kończy...
21. Lioele Dollish - próbka kupiona dość dawno. Biało fioletowy krem bb, który po roztarciu zmienia kolor na kolor skóry. Niestety na mojej cerze był za ciemny. Trudno mi o nim napisać coś więcej, ponieważ starczył na 3 razy...

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czuj się swobodnie w pisaniu komentarzy, wszystkie czytam i zawsze się odwdzięczę.